PRZYPOWIEŚĆ O KOŚCIELE, KTÓRY JAK ORZEŁ, POSIADAŁ DWA SKRZYDŁA
Dawno, dawno temu, Bóg stworzył Kościół, którego wyposażył w dwa potężne skrzydła. Jednym z nich były duże, liczne zgromadzenia, na których gromadzili się ludzie, by świętować obecność Boga, drugie skrzydło stanowiły małe społeczności, grupy, w których ludzie spotykali się po domach, by zachęcać się do wzrostu i wspólnie realizować swoje przeznaczenie.
Bóg tak sprawił, że Kościół korzystając z obydwu skrzydeł był w stanie wznosić się wysoko, wysoko, aż dosięgając obecności Bożej, i wtedy szybował majestatycznie nad całą ziemią wypełniając cel, do którego powołał go Bóg.
Pewnego razu, zazdrosny i zły wąż, który nie potrafił wznieść się w górę, postanowił oszukać Kościół. W swojej przebiegłości przekonał Kościół, by ten spróbował latać używając tylko jednego (tzn. skrzydła dużych zgromadzeń), a nie dwóch skrzydeł.
Niezdarne próby latania jednym skrzydłem, spotykały się z gorącym aplauzem węża, który przekonywał Kościół, że z czasem, praktykując coraz bardziej, może równie majestatycznie szybować za pomocą tylko jednego skrzydła.
Oszukany w ten sposób Kościół zaczął rzeczywiście postrzegać siebie, jako jednoskrzydłowe stworzenie. (Działo się to za czasów panowania cesarza Konstantyna, 300 lat po tym, jak Stworzyciel, za pomocą Kościoła o dwóch skrzydłach, zniweczył plany złego węża, który nie potrafił w ogóle latać).
Skrzydło małych grup, coraz rzadziej używane, stawało się słabsze, aż wkrótce przypominało bezużyteczny kikut, w porównaniu z ogromnym i silnym skrzydłem dużych zgromadzeń.
I tak oto, ten niegdyś potężny dwuskrzydłowy Kościół, który szybował wysoko w przestworzach, teraz, stał się marnym, jednoskrzydłowym stworzeniem, który potrafił niewiele więcej aniżeli zły wąż, który przecież w ogóle nie potrafił latać.
Stworzyciel Kościoła odczuwał z tego powodu wielki smutek. Wiedział On, że tylko używając obydwu skrzydeł, tak, jak Stwórca zaplanował na samym początku, Kościół będzie zdolny do szybowania wysoko aż do Jego obecności, a także do związywania rzeczy na ziemi. Posiadając tylko jedno skrzydło, Kościół nie potrafił nawet poderwać się w niebo, nawet jeśli bardzo się starał. A nawet, jeśli w końcu udało mu się unieść w górę, jedyną rzeczą, którą był w stanie wykonać, to kręcenie się w kółko. Wszelkie próby pokonania jakiejkolwiek odległości kończyły się niepowodzeniem. Nie mogąc latać i wznosić się w przestworzach Kościół coraz więcej czasu spędzał w bezpiecznym i wygodnym kurniku, i w końcu obrósł w tłuszcz, stał się leniwy, a nawet zadowolony ze swojego losu.
Od czasu do czasu, przypominał sobie o czasach, kiedy potrafił szybować wysoko i zdarzało mu się marzyć, aby móc znowu wznieść się w górę. Niestety, silne skrzydło, dużych zgromadzeń stało się tak dominujące, że nawet nie chciało słyszeć o jakiejkolwiek pomocy drugiego, słabszego skrzydła. Na zmiany okazało się za późno.
W końcu Stwórca uczynił nowy Kościół o dwóch skrzydłach. I tak oto Stwórca na nowo posiadał Kościół, który potrafił wznosić się do Jego obecności i szybować nad całą ziemią, wypełniając swoje przeznaczenie, do którego został powołany.
Chcemy, aby „Oaza” stawała się takim kościołem, który będzie korzystał z potężnych dwóch skrzydeł, które dał nam Bóg.
Jesteśmy wspólnotą apostolską, której podstawową misją jest czynienie ludzi uczniami, którzy realizują swoje powołanie.
Aby móc efektywnie realizować to powołanie, każdy z nas musi sam najpierw stać się uczniem, mieć swojego nauczyciela i dobrowolnie poddać się jego autorytetowi. Poligonem budowania naszego uczniostwa są grupy domowe; tu doświadczamy społeczności, uczymy się, co to znaczy służyć, usługiwać, nabywamy nowych umiejętności i szlifujemy swoje dary, ale przede wszystkim w praktyczny sposób realizujemy swoją misję ewangelizowania i czynienia uczniami.
Jeśli nie jesteś jeszcze częścią jednej z grup domowych, to zachęcamy cię abyś zrobił ten odważny krok na swojej chrześcijańskiej drodze i dołączył do niej. Odkryjesz jak wielkie bogactwo kryje się w Bożym powołaniu i wybraniu dla ciebie, może ono nadać twojemu życiu nowy, bogatszy sens i zobaczysz, że dzięki twojej służbie inni odnajdą drogę do Jezusa.